W sierpniu ekstremalne zjawiska pogodowe nawiedziły kraje na całym świecie, w tym fale upałów przekraczające 40 st. C dotknęły Chiny, zwłaszcza region południowo-zachodni. Pożary lasów wybuchły w mieście Chongqing pod koniec sierpnia. Rekordowo niskie opady spowodowały bezprecedensową suszę wzdłuż najdłuższej rzeki Chin, Jangcy, od prowincji Syczuan do miasta Szanghaj na wybrzeżu. Według chińskiego Ministerstwa Zasobów Wodnych odnotowano najniższe letnie opady w dorzeczu Jangcy od czasu rozpoczęcia rejestracji w 1961 r.
W regionie tym mieszka ponad 370 mln ludzi oraz znajduje się wiele kluczowych fabryk, produkujących, np. chipy do procesorów, panele słoneczne, części samochodowe oraz inne towary przemysłowe. A zdecydowana większość tych fabryk zaspokaja swoje zapotrzebowanie na energię elektryczną z energii wodnej. Niski poziom rzek ograniczył zdolność elektrowni wodnych na tym obszarze do wytwarzania energii. Jeziora i dopływy cofnęły się w wyniku suszy, odsłaniając koryta rzek. Największe jezioro słodkowodne w Chinach, Poyang w prowincji Jiangxi, skurczyło się o ok. 75% według władz lokalnych. Niski poziom wody wpłynął również na dostawy wody pitnej w lokalnych społecznościach.
Skutki suszy
Według agencji Reuters, prowincja Syczuan jest największym producentem energii wodnej w kraju, odpowiadając za 30% chińskiej produkcji hydroelektrycznej, a inne prowincje polegają na jej dostawach energii, obejmując Szanghaj, Zhejiang i Jiangsu — wszystkie te prowincje odpowiadają za znaczną część produkcji przemysłowej Chin.
W celu oszczędzania energii zastosowano środki nadzwyczajne: zamykanie fabryk, skracanie godzin otwarcia sklepów, wyłączanie klimatyzacji w budynkach biurowych.
Urzędnicy nakazali fabrykom w Syczuanie – Toyoty i CATL, chińskiemu gigantowi akumulatorowemu, czy Tongwei, największemu na świecie dostawcy polikrzemu – kluczowego surowca do produkcji paneli słonecznych, oraz kilku innym prowincjom w środkowych Chinach całkowite zamknięcie lub ograniczenie produkcji.
Zakłócone łańcuchy dostaw
Zamykanie fabryk spowodowało destabilizację w globalnych łańcuchach dostaw w wielu sektorach, począwszy od metali, takich jak aluminium, poprzez produkcję części samochodowych, aż po sektor spożywczy. Zakłócenia w dostawach komponentów z Syczuanu skłoniły wiele firm, polegających na dostawach z Chin, do zawieszenia lub zmniejszenia produkcji. Przekonać się o tym mogli producenci samochodów Tesla i Toyota, a także półprzewodników. Przerwy w dostawie prądu wpłynęły również negatywnie na produkcję w sektorach energochłonnych, takich jak nawozy i chemikalia.
Według danych z Everstream Analytics, analityka łańcucha dostaw i ryzyka, odnotowano gwałtowny wzrost liczby przestojów chińskich fabryk, aż 39 zamknięć w połowie sierpnia.
Problemy z wodą w Chinach
Analitycy przewidują, że powstałe susze będą nadal wpływać na produkcję energii wodnej w ciągu najbliższych kilku miesięcy ze względu na niski poziom wody w zbiornikach.
Susze stanowią duże zagrożenie dla chińskiego bezpieczeństwa wodnego, energetycznego i żywnościowego. Chiny stoją bowiem przed ogromnymi wyzwaniami w zakresie jakości wody oraz jej dystrybucji przestrzenno-czasowej. Ze względu na różne czynniki, w tym szybką industrializację, urbanizację, a także skutki zmian klimatu, zapotrzebowanie na świeżą wodę szybko rośnie. Faktem jest, że dystrybucja wody w tym kraju jest bardzo nierównomierna. Pomimo posiadania poniżej 6% światowych zasobów wodnych i bycia jednym z pięciu największych krajów pod względem zasobów wody słodkiej w przeliczeniu na mieszkańca, Chiny borykają się z poważnymi niedoborami wody. Obfite w wodę południowe Chiny są podatne na poważne powodzie, a z kolei północne Chiny, gdzie znajduje się centrum rolnicze tego kraju, są suche i podatne na poważne niedobory wody.
Warto też zauważyć, że w ostatnich latach zużycie energii elektrycznej w Chinach rosło w tempie prawie dwukrotnie wyższym niż zwykle, pomimo prób rządu zmniejszenia energochłonności gospodarki. Badanie przeprowadzone w 2016 r. w Chinach pokazuje, jak dużym problemem jest również zanieczyszczenie aż 80% wód gruntowych, których nie można wykorzystać. To skutek wieloletniego ogromnego wzrostu gospodarczego, szybkiego uprzemysłowienia, praktyk rolnictwa przemysłowego z ograniczonymi problemami środowiskowymi. To nie pierwszy raz, kiedy Chiny mierzą się z problemem zapotrzebowania na wodę. W ubiegłym roku obserwowaliśmy, jak firmy energetyczne zostały zmuszone do wstrzymania dostaw węgla i odcięcia zasilania w energię dla milionów domów i przedsiębiorstw. Taka polityka oznacza poważne zakłócenia w światowym handlu i powoduje, że firmy polegające na dostawach z Chin będą musiały weryfikować swoje kierunki łańcuchów dostaw.
Chiny borykają się z poważnymi skutkami zmian klimatycznych spowodowanych globalnym ociepleniem, a woda jest jednym z najbardziej wrażliwych obszarów tych zmian.
Dlatego przy obecnych zagrożeniach Chiny przedkładają bezpieczeństwo energetyczne nad dekarbonizację. Chiński rząd podjął różne działania na różną skalę, aby przezwyciężyć główne problemy z jakością, ilością i nierówną dystrybucją wody w całym kraju. Wprowadzono odpowiednie przepisy prawne, technologie cyfrowe, naukę obywatelską oraz stworzono system wód rzecznych w połączeniu z podejściem skoncentrowanym na infrastrukturze.
Jednak ekstremalne zjawiska pogodowe, wynikające ze zmian klimatycznych, jak trwająca susza nad rzeką Jangcy, czy wcześniejsze powodzie, będą raczej rosły, stanowiąc zagrożenie i mnożąc koszty, zarówno humanitarne, jak i społeczno-ekonomiczne.
Na podstawie:
https://www.chemiaibiznes.com.pl
https://supplychaindigital.com/