TRACKING
PL EN

Lockdown w Szanghaju i jego wpływ na łańcuchy dostaw

Pandemia, wojna oraz napięte stosunki międzynarodowe całkowicie zaburzyły sektor morskich przewozów kontenerowych. Nie ma co liczyć w tej sytuacji na terminowość przesyłek z Chin.

Od połowy marca br. obserwujemy stałe zakłócenia transportu i produkcji w Chinach. Jest to efekt twardej polityki chińskiej dotyczącej pandemii (‘zero Covid’), a w konsekwencji objęcia całkowitym lockdownem Szanghaju, największej (ponad 26 mln ludności) aglomeracji miejskiej w Chinach. Lokalne władze Szanghaju ogłosiły ograniczenia w możliwości przemieszczania się i zakazu opuszczania mieszkań, oraz funkcjonowania przedsiębiorstw. Na początku maja Szanghaj ogłosił najmniej przypadków COVID-19 od ponad 6 tygodni, ale władze nadal wzmagają wysiłki w celu poddania kwarantannie wszystkich bliskich kontaktów osób z wynikiem pozytywnym na koronawirusa.

Aglomeracja i port

Region Szanghaju jest jednym z głównych ośrodków produkcyjnych dla branży motoryzacyjnej. Część z nich zamknęła lub ograniczyła produkcję ze względu na brak dostępności pracowników oraz surowców i komponentów niezbędnych do produkcji. Ograniczenia dotknęły również branżę elektroniczną, w szczególności dostawców płytek drukowanych w Kunshan w prowincji Jiangsu. Zakłócenia pojawiły się także u producentów surowców. Szanghaj jest jednym z głównych ośrodków produkcji i handlu stalą w Chinach, a także niklu i kobaltu stosowanych w produkcji baterii do samochodów elektrycznych.

Co jednak najważniejsze, port w Szanghaju jest największym pod względem przeładunków portem na świecie, stąd wszelkie jego blokady i ograniczenia niosą za sobą widoczne skutki w globalnym łańcuchu dostaw. W 2021 r. port w Szanghaju przeładował 47,03 mln TEU oraz obsłużył 17% morskich przeładunków chińskiej wymiany handlowej.

Konsekwencje chińskich blokad

Operacje portowe nie zostały bezpośrednio wstrzymane, ale znaczne ograniczenia dostępności kierowców aut ciężarowych oraz pracowników magazynów spowodowały zmniejszenie możliwości rozładunków i załadunków kontenerów morskich.

Według opublikowanych raportów firmy Vessels Value, światowego dostawcy danych logistycznych, liczba statków towarowych oczekujących wokół portu w Szanghaju zwiększyła się pięciokrotnie przez zaledwie 3 tygodnie. Według najnowszych danych S&P Global Market Intelligence liczba statków oczekujących w porcie w Szanghaju do 25 kwietnia wzrosła do 384, o 27% więcej niż miesiąc wcześniej.

Część firm produkcyjnych i handlowych zdecydowała się na przekierowanie frachtu do innych portów, np. Shenzhen i Ningbo-Zhoushan. Przewoźnicy morscy również omijali Szanghaj lub anulowali poszczególne rejsy (sojusze THE Alliance oraz Ocean Alliance anulowały kilkadziesiąt rejsów). W konsekwencji stawki frachtowe znów zaczęły rosnąć. Średnia stawka frachtowa wzrosła w pierwszym kwartale o 71% w porównaniu do ub.r.

Kontenery zaczęły się piętrzyć w porcie z powodu braków ciężarówek. W szczytowym momencie blokady w Szanghaju kontenery znajdowały się w porcie aż przez 15 dni, zanim zostały zabrane przez kierowców, w porównaniu z mniej niż 5 dniami, kiedy ograniczenia po raz pierwszy weszły w życie, wynika z danych Project 44, firmy która śledzi globalne łańcuchy dostaw. W Europie statki z Chin pojawiają się średnio z czterodniowym opóźnieniem, powodując szereg efektów domina, w tym brak pustych kontenerów do przewozu towarów wyprodukowanych w Europie.

Globalna inflacja

Zamieszanie w portach uderzyło w chińskie fabryki i handel zagraniczny. Producenci muszą dłużej czekać na surowce i trudniej jest im wysyłać swoje produkty do klientów. Zapasy wyrobów gotowych wzrosły do ​​najwyższego poziomu od około dekady. Kontenery, które utknęły w Chinach, zawierają między innymi elektronikę, meble, części samochodowe oraz artykuły sezonowe. Prowadzi to do ograniczenia dostępności towarów na rynku oraz opóźnień w produkcji.

Eksperci twierdzą, że szkody już zostały wyrządzone, a globalna żegluga ucierpi przez kolejne miesiące, co wywrze jeszcze większą presję na globalne łańcuchy dostaw i będzie utrzymywać inflację na wysokim poziomie. Dane z Project 44 pokazały, że opóźnienia w wysyłce między Chinami a głównymi portami w USA i Europie wzrosły czterokrotnie od końca marca.

Ograniczenia w transporcie krajowym i międzynarodowym dotknęły także frachtu lotniczego ze względu na niemal całkowite zamknięcie lotniska w Szanghaju oraz znaczne zmniejszenie przepustowości innych lotnisk.

Sytuacja w Szanghaju powoduje wzrost globalnej inflacji w tym roku. Zeszłoroczna inflacja była napędzana przez dwa czynniki – niedobory podaży kluczowych części i produktów z powodu wąskich gardeł w łańcuchu dostaw oraz rekordowo wysokie stawki frachtu kontenerowego. Oba problemy utrzymują się w tym roku, a rosyjska inwazja na Ukrainę podsyciła globalną inflację, podnosząc ceny energii i innych kluczowych towarów. Dalej, opóźnienia w dostawach towarów drogą morską z powodu zatłoczenia chińskich portów mogą również przyczynić się do wzrostu cen konsumpcyjnych.

Ponadto zatonięcia kilku statków na Morzu Czarnym w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę spowodowało, że ubezpieczyciele podnieśli składki do 5% wartości statku w porównaniu z poziomem przed wojną 0,25%. A ceny paliwa żeglugowego w Singapurze, największym na świecie porcie tankowania, wzrosły w ciągu ostatniego roku o 66%.

 

Podsumowując, globalne łańcuchy dostaw powolnie kształtujące się na nowo, nieustannie są zaburzane. Zatem należy się spodziewać, że sytuacja raczej nie ulegnie znaczącej poprawie w ciągu najbliższych miesięcy. A coraz większe znaczenie w tak trudnych czasach nabiera sposób zarządzania ryzykiem w łańcuchach dostaw oraz podejmowanie działań zmierzających do zwiększenia ich odporności i elastyczności.

 

Na podstawie:

https://www.propertynews.pl

https://www.benchmark.pl

https://www.shiphub.pl

https://logistyka.rp.pl

https://time.com

https://edition.cnn.com

https://www.reuters.com