TRACKING
PL EN

Kryzys energetyczny w Chinach wpływa na globalne łańcuchy dostaw

Chiny zmagają się z poważnym niedoborem energii elektrycznej z powodu przerw w dostawie prądu. Problem dotknął nie tylko fabryki, firmy, ale też miliony domów prywatnych.

Gdzie występują braki prądu?

Szczególnie trudna sytuacja jest w północno-wschodnich centrach przemysłowych Chin, gdzie przerwy w dostawie energii nastąpiły w czterech prowincjach – Guangdong na południu oraz Heilongjiang, Jilin i Liaoning na północnym wschodzie, ale są także doniesienia o przerwach w innych częściach kraju.

Administracja energetyczna prowincji Guangdong, południowego ośrodka przemysłowego, z gospodarką większą niż Australia, wydała zawiadomienie wzywające wszystkich do działania, aby zapobiec powszechnym przestojom. Prosi się ludzi o używanie naturalnego światła w domach i ograniczanie używania klimatyzatorów, pracowników w biurach, aby używali schodów zamiast windy, a w centrach handlowych, aby skrócono czas wyświetlania reklam. Wszystko po to, aby uniknąć przerw w dostawie prądu za wszelką cenę. Zgodnie z raportem w lokalnych mediach, ograniczenia zasilania prawdopodobnie utrzymają się do marca przyszłego roku, a mieszkańcy powinni być przygotowani nawet na przerwy w dostawie wody.

Przyczyny kryzysu energetycznego w Chinach

Fakt, że braki w dostawie energii wpływają na gospodarstwa domowe i ludzi, pokazuje, w jak szybkim tempie kryzys energetyczny w Chinach eskaluje, gdzie zazwyczaj najpierw dotyka to największych użytkowników przemysłowych w wypadku nagłych wzrostów zużycia energii.

W przeszłości Chiny zmagały się już z ograniczeniami dostaw energii elektrycznej z powodu rosnącego popytu, najczęściej w okresach szczytowego poboru mocy latem i zimą. Jednak w tym roku kilka czynników spowodowało, że sytuacja stała się bardzo poważna.

Po pandemii popyt na chińskie towary wzrósł i wciąż rośnie, a fabryki, które je wytwarzają, potrzebują więcej energii. Dodatkowo rząd chiński narzucił plan klimatyczny, aby uczynić kraj neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla do 2060 r. To spowodowało spowolnienie produkcji węgla, pomimo tego, że kraj nadal opiera swą gospodarkę na węglu w ponad połowie swojej mocy. Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na energię elektryczną, wzrosła cena węgla. Rząd ściśle kontroluje ceny energii elektrycznej, a elektrownie węglowe nie chcą działać ze stratą, stąd wiele z nich drastycznie zmniejszyło swoją produkcję.

Ze względu na niedobory energii firmy z głównych obszarów produkcyjnych zostały wezwane do zmniejszenia jej zużycia w okresach szczytowego zapotrzebowania lub ograniczenia liczby dni, w których działają. Branże energochłonne, takie jak hutnictwo stali, aluminium, produkcja cementu i produkcja nawozów, należą do branż najbardziej dotkniętych awariami.

Producenci, tacy jak Apple i Tesla, poinformowali, że wstrzymują produkcję w niektórych chińskich zakładach, aby dostosować się do bardziej rygorystycznej polityki zużycia energii w tym kraju. Zdaniem analityków tymczasowe wstrzymanie produkcji przez chińskie firmy zagraża ciągłości łańcucha dostaw w szczycie sezonu dla towarów elektronicznych, w tym np. najnowszych iPhone’ów.

Próby rozwiązania kryzysu

Chińska Narodowa Komisja ds. Rozwoju i Reform (NDRC) wezwała wszystkie władze lokalne i przedsiębiorstwa do współpracy w celu rozwiązania tego problemu i zwiększenia produkcji, zapewnienia pełnych dostaw węgla i racjonowania energii elektrycznej. Firmy energetyczne wykorzystujące węgiel mają rozszerzyć swoje kanały zaopatrzenia za wszelką cenę, aby zagwarantować zimowe dostawy ciepła i energii elektrycznej, kiedy zapotrzebowanie na energię jest największe.

Jednak znalezienie nowych źródeł importu węgla nie jest takie proste. Rosja pomimo próśb Chin nie zwiększyła dostaw energii, a teraz koncentruje się na klientach w Europie, produkcja w Indonezji została dotknięta ulewnymi deszczami, a w Mongolii jest problem z niedoborem zdolności przewozowych w transporcie drogowym.

Skutki kryzysu

Oficjalne dane pokazują, że we wrześniu 2021 r. aktywność chińskich fabryk spadła do najniższego poziomu od lutego 2020 r., kiedy to blokady spowodowane koronawirusem sparaliżowały gospodarkę. Bank inwestycyjny Goldman Sachs oszacował, że aż 44% działalności przemysłowej w Chinach zostało dotkniętych brakami energii.

W skali globalnej awarie te mogą wpłynąć na łańcuchy dostaw, zwłaszcza pod koniec sezonu zakupowego. Od czasu otwarcia gospodarek po pandemii detaliści na całym świecie borykają się z powszechnymi zakłóceniami spowodowanymi wzrostem popytu na import.

To wszystko przekłada się na jeszcze bardziej wydłużające się czasy dostaw w logistyce. Wskaźnik czasu dostaw dostawców pozostał ujemny ze względu na utrzymujące się skutki środków podjętych na powstrzymanie lokalnych ognisk Covid-19. A zakłócenia logistyczne wpływają na spadek zamówień z całego świata.

Eksperci przewidują, że odcięcia prądu prawdopodobnie obniżą tempo wzrostu Chin w trzecim i czwartym kwartale.

 

Na podstawie:

https://next.gazeta.pl

https://cyfrowa.rp.pl

https://businessinsider.com.pl

https://www.wnp.pl

https://www.bloomberg.com

https://www.bbc.com