Oczywiście to port w Rotterdamie. Od lat 60. do lat 80. XX w. port Rotterdam szczycił się mianem najbardziej ruchliwego portu na świecie. Dopiero intensywny wzrost gospodarczy Chin spowodował, że na pierwsze miejsca zaczęły się wysuwać porty chińskie, takie jak Szanghaj oraz port w Singapurze.
Powierzchnia portu Rotterdam wynosi 105 km² (czyli 10 500 ha), a całe nabrzeże ma długość 57 km. Maksymalna głębokość w porcie to 24 m, dzięki temu może on przyjmować największe statki świata o zanurzeniu do głębokości 23 m.
Port Rotterdam jest uniwersalnym portem handlowym, w którym przeładowuje się wszystkie rodzaje towarów. Posiada infrastrukturę do przeładunku chemikaliów, rud metali, ładunków ciekłych i suchych, pojazdów, mrożonych ładunków, żywności oraz kontenerów. W porcie działają firmy, które specjalizują się w przeładunkach określonych grup towarów.
W poszczególnych terminalach portowych: naftowym, węglowym, rudowym, kontenerowym, zbożowym znajdują się zautomatyzowane urządzenia przeładunkowe.
Największa część portu to Maasvlakte – położona jest u wejścia z Morza Północnego do kanału Nieuwe Waterweg, oraz Europort z własnym torem wodnym Eurofag dla supertankowców. W porcie obok urządzeń przeładunkowych znajdują się składy i magazyny o łącznej powierzchni ok. 900 tysięcy m2.
Rotterdam jest portem tranzytowym dla krajów Europy Zachodniej, głównie państw położonych w dorzeczu Renu – rzeki, która jest największym szlakiem żeglugi śródlądowej w Europie oraz Mozy, a zwłaszcza dla Niemiec, Francji, Belgii, Szwajcarii oraz Austrii. Przeładowuje się tu około 40% towarów przybywających do Europy i transportuje dalej koleją, drogami oraz barkami po Renie i Mozie. Towar z Rotterdamu dociera do 460 mln mieszkańców Europy. Tylko zaledwie 20% przeładunku jest przeznaczone na rynek holenderski.
Rocznie zawija do portu około 30 tysięcy statków morskich, obsługujących blisko 400 regularnych linii żeglugowych oraz ponad 20 tysięcy statków rzecznych i barek, przewożących około 70 mln t ładunku.
Trochę historii
Początki portu sięgają roku 1250, kiedy miejscowość z portem rybackim otrzymała prawa miejskie. To wtedy na ówczesnej rzece Rotte (Moza) wybudowano tamę, która w języku holenderskim określana jest terminem dam. Stąd wzięła się nazwa miasta – od połączenia nazwy rzeki oraz tamy: Rotter-dam.
Tama i wały wzdłuż brzegów rzeki miały zapobiegać regularnemu zalewaniu niziny przez wysokie wody rzeki, powodowane morskimi pływami. W tamie znajdowała się śluza, dzięki której regulowano poziom wody i która umożliwiała przemieszczanie się łodzi.
Od XVI w. powoli następowała rozbudowa portu rybackiego. W XVII w. zaczęli napływać francuscy kupcy i rzemieślnicy, nastąpił rozkwit miasta, rozwój handlu (głównie z Francją i Anglią), przemysłu okrętowego i sukiennictwa.
Od około 1850 r. rozpoczęła się większa rozbudowa i modernizacja portu. Rotterdam bowiem nie leży bezpośrednio na morzem, ale głębiej w ląd, przy ujściu rzeki Mozy. Statki, które chciały dotrzeć do portu miały trudne zadanie manewrowania pośród mielizn ujścia Mozy.
Dlatego zdecydowano się na budowę nowoczesnego kanału łączącego port z morzem koło Hoek van Holland. Dopiero w 1872 r. Rotterdam został połączony kanałem z otwartym morzem. To pozwoliło na szybki rozwój miasta i wzrost handlowego znaczenia portu na świecie.
Teraz port w Rotterdamie przyjmuje największe jednostki oceaniczne, w tym m.in. najpotężniejszy masowiec na świecie, słynny MS Berge Stahl, który może zakotwiczyć tylko jeszcze do jednego tak dużego portu – w Brazylii. W porcie w Rotterdamie przepływa on przez tor wodny Eurogeul, który ma głębokość 23 m, podczas gdy sam masowiec przy pełnym załadunku osiąga dokładnie 23 m zanurzenia. Dlatego może zawijać do portu wyłącznie okresowo, zależnie od pływów morskich.
Port Rotterdam jest w stałej rozbudowie. W 1962 r. otwarto nowy port o nazwie Europort, a dwa lata później rozpoczęto następną rozbudowę Maasvlakte. W 2008 r. rozpoczęto budowę kolejnego portu Maasvlakte 2.
Nowe technologie w porcie Reotterdam
Rotterdam chce zostać ‘najmądrzejszym’ portem na świecie. Zarząd Portu w Rotterdamie uruchomił niedawno pierwszą wersję Pronto – aplikacji umożliwiającej firmom spedycyjnym, agentom, terminalom i innym usługodawcom optymalizację planowania, wdrażania i monitorowania wszystkich działań podczas zawinięcia do portu. Aplikacja może skrócić czas oczekiwania na statek w porcie o 20%.
Port w Rotterdamie ogłosił niedawno, że opracował nową platformę Internetu przedmiotów (IoT) w ramach inicjatywy w dążeniu do większego bezpieczeństwa i lepszej wydajności.
Zmiany geopolityczne, a także obawy o zrównoważony rozwój i nowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja (AI) i blockchain, mają ogromny wpływ na sposób funkcjonowania globalnych łańcuchów dostaw. Port w Rotterdamie oraz BlockLab zajmują się analizą potencjału blockchain w specjalnym dokumencie technicznym.
W tym roku na początku listopada zaplonowana jest w Rotterdamie Konferencja PTI na temat inteligentnych cyfrowych portów przyszłości (SDP19).
Ostatnie statystyki
Port w Rotterdamie w 2018 r. przeładował 14 513 mln TEU, co przekłada się na wzrost o 5,7% w stosunku do 2017 r.
W ciągu 2019 r. liczba przybywających statków morskich do portu Rotterdam była prawie taka sama jak w 2018 r. i wynosiła 29 491 w porównaniu do 29 476 w 2018 r.
Na podstawie:
https://www.portofrotterdam.com/en